Prawiek ¦ wieś położona w centrum Polski ¦ tutaj codzienność splata się z niezwykłością, rzeczywistość z mitem, a powszednie życie jest ważniejsze od wielkich wydarzeń. W burzliwych latach XX wieku kilka pokoleń kilku rodzin mieszkających w Prawieku walczy o swoje szczęście i przyszłość. Ich losy układają się w uniwersalną opowieść o czasie, przemijaniu i ludzkim losie. (Z okładki).
Zrealizowano ze środków Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa
Uwaga dotycząca nagrody
The Nobel Prize 2018
Recenzje:
"Prawiek i inne czasy" jest nie tylko sagą opowiadającą o losach dwóch rodzin, to także powieść rzeka, która opowiadając zawiłe losy innych mieszkańców Prawieku. Opisując wpływ historii, polityki, odbywających się społecznych i kulturowych przemian, Tokarczuk tworzy swoisty portret polskiej prowincji, ale nawet opisując wpływ historii, czy wojny, w centrum wciąż pozostaje człowiek i to, jak te wydarzenia go kształtują i wpływają na jego życie.
(...) "Prawiek i inne czasy" ma jeszcze jeden wymiar, który mnie zafascynował najbardziej. W powieści Tokarczuk pełno jest rozważań, o Bogu i jego istocie, o wierze, o sile natury, refleksję nad cierpieniem ludzi i zwierząt, o przemijaniu, czasie, ludzkim losie i zmaganiu się z samym sobą. Nie wiem jak dużo symboli i metafor udało mi się odnaleźć i odczytać. Jestem przekonana, że nie wszyskie, bo powieść pełna jest rozważań natury filozoficznej i ukrytych znaczeń. Powieść urzeka swoją prostotą. Tokarczuk opowiada o rzeczach trudnych i ważnych, używając oszczędnego, wręcz ascetycznego języka, nie komentuje przedstawionych faktów i chyba właśnie w tym tkwi siła i sugestywność tej powieści. Pisarka łączy realizm z elementami baśniowymi lub onirycznymi, często nawiązuje do podań i wierzeń ludowych, Biblii. Tokarczuk miesza realizm i magię, dzięki czemu stworzony przez nią świat jest zaskakująco prawdziwy i autentyczny, a przy tym pełen czarów. "Prawiek i inne czasy" zachwycił mnie, zmuszając do głębokiej refleksji, nad życiem, jego ulotnością, celem i sensem, przemijaniem, śmiercią. Olga Tokarczuk napisała szczególną, uniwersalną powieść o ludzkim losie i nieubłaganej sile czasu, z którym każdy z nas musi się zmierzyć, przeżywając swoje życie jak najlepiej, tak by nadać mu sens. Marta Ciulis- Pyznar
Olga Tokarczuk prowadzi swoje opowieści meandrycznie, nie szczędzi czytelnikowi trudnych emocji, trwa przy nim i daje oparcie.
"Prawiek…" to uniwersalna opowieść o czasie, ludzkim przemijaniu i nieuchronnościach losu. Akcja powieści rozgrywa się w wieku XX. To moment w historii świata z mnóstwem burzliwych lat.W tych trudnych realiach autorka osadziła losy pokoleń kilku rodzin zamieszkujących tytułowy Prawiek, wieś położoną gdzieś na kielecczyźnie. Główną bohaterką utworu jest niejaka Misia. Jej losy znane są czytelnikowi niemal od samego poczęcia.
(...)Jej matka Genowefa podczas trwania I wojny światowej dzielnie radzi sobie sama z utrzymaniem młyna, w którym zostaje, gdy jej małżonka Michała zaciągnięto w szeregi. Genowefa wytrwała w swym oczekiwaniu na powrót Michała, choć nie było to wcale łatwe. W tych trudnych dla siebie chwilach pomagała też miejscowej prostytutce Kłosce. Kiedy ta z dnia na dzień coraz bardziej zdawała się popadać w jakiś obłęd. Michał nad życie kocha swą córkę Misie i z trudem przychodzi mu pogodzenie się z faktem, że dziewczynka tak szybko dorasta. Misia dojrzewa, wchodzi w związek małżeński z Pawłem Boskim i opuszcza pełen ciepła dom rodzinny. Wkrótce potem rodzi im się pierwsze dziecko. Misia ma też brata Izydora. Izydor jest człowiekiem niepełnosprawnym intelektualnie. Postrzega świat nieco inaczej niż pozostali bohaterowie, ale mimo swej odmienności zdaje sobie całkiem nieźle radzić w swym dorosłym życiu. Kluczową role w powieści odgrywa również postać pewnego dziedzica. Dziedzic jest człowiek z mnóstwem rozterek natury duchowej. Już od dłuższego czasu nie może sobie z nimi poradzić. Na jego przypadłość nie pomogły mu ani zagraniczne podróże, ani też liczne romanse. W końcu staje się „niewolnikiem” pewnej gry, dzięki której poddaje się głębokiej kontemplacji na temat przemijania, zmienności otaczającego go świata i nader szybko upływającego czasu. „Prawiek i inne czasy” to fenomenalnie skonstruowana powieść obyczajowo-historyczna o nieco filozoficznym wydźwięku. Wszyscy przedstawieni w niej bohaterowie są równie ważni, jak opisywana przyroda, czy przedmioty ich otaczające. W każdym z nich tkwi pewien mistycyzm, szczypta magii, która sprawia, że fabuła tego utworu jest nieco odrealniona, ale zarazem zupełnie nic nie traci ze swej rzeczywistej poświaty. Losy poszczególnych postaci bardzo mocno ze sobą się zazębiają tworząc przecudną, wzruszającą opowieść. Opowieść rozciągniętą w czasie na prawie całe stulecie. Fabularnie nie ma w niej absolutnie żadnych niedomówień. Doskonały styl i język przepełniony finezyjnymi metaforami. Za to właśnie najbardziej cenię twórczość Olgi Tokarczuk. Za realizm magiczny jej prozy. Polecam lekturę.
Realizm magiczny, badanie natury wszechświata i Boga, niekoniecznie ściśle zgodne z biblijną wizją, mitologia słowiańska, archetypy i symbole Junga, baśnie - to prawzory z których korzystała Olga Tokarczuk. Stworzyła obraz baśniowego świata, w którym wszystko jest poczwórne, od kwadratu w kole, w który to kształt wpisana jest wieś Prawiek, aż do czwórek znaczeniowych, które namiętnie zbiera jeden z bohaterów - Izydor.
(...) W czas między 1914 rokiem a latami po drugiej wojnie światowej wpisany został los dwóch rodzin z Prawieku: Boskich i Niebieskich oraz rodziny dziedzica Popielskiego. Obsesja przemijania, czas od narodzin - do kolejnych śmierci bohaterów, pojawiających się mniej więcej od połowy powieści, naznacza strony tej powieści. Refleksja nad przemijaniem ma wartość i siłę równą prawie powieści Marcela Prousta "W poszukiwaniu straconego czasu". Niewątpliwie jedna z najlepszych polskich powieści ostatnich lat
„Prawiek i inne czasy” Autor: Olga Tokarczuk Moja ocena: 4/10. To książka osobliwa, pełna melancholii i niepokoju. Dominuje w niej atmosfera smutku, wojny i przemocy — krew leje się często, a nadzieja wydaje się całkowicie nieobecna. Narracja, osadzona w realiach wielu pokoleń mieszkańców tytułowego Prawieku, przedstawia świat przesiąknięty cierpieniem, wynaturzeniem i trudnym do uchwycenia mistycyzmem. Wszystko zdaje się kierowane jakąś niezrozumiałą siłą,
(...)a rzeczywistość bywa często odwrócona do góry nogami. Styl Olgi Tokarczuk — to trzeba przyznać — jest niezwykle spójny, obrazowy i płynny. Książkę czyta się łatwo i momentami nawet z pewnym zaangażowaniem. Język autorki ma w sobie coś hipnotyzującego, co sprawia, że mimo ciężkiej tematyki trudno się od lektury oderwać. Mimo to — osobiście nie polecam tej książki. Dla mnie była zbyt przygnębiająca, momentami wręcz duszna. Choć doceniam kunszt językowy, to treść i klimat powieści zwyczajnie mnie nie poruszyły — a raczej przytłoczyły. Jeśli ktoś szuka światła, nadziei czy pokrzepienia, w „Prawieku…” raczej ich nie znajdzie. ** 00:36 * 23.04.2025 * 37/2025 *
Pozycja została dodana do koszyka.
Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej
SOWA OPAC :: wersja 6.6.0 (2025-04-11)
Oprogramowanie dostarczone przez SOKRATES-software.
Wszelkie uwagi dotyczące oprogramowania prosimy zgłaszać w bibliotece.
"Prawiek i inne czasy" ma jeszcze jeden wymiar, który mnie zafascynował najbardziej. W powieści Tokarczuk pełno jest rozważań, o Bogu i jego istocie, o wierze, o sile natury, refleksję nad cierpieniem ludzi i zwierząt, o przemijaniu, czasie, ludzkim losie i zmaganiu się z samym sobą.
Nie wiem jak dużo symboli i metafor udało mi się odnaleźć i odczytać. Jestem przekonana, że nie wszyskie, bo powieść pełna jest rozważań natury filozoficznej i ukrytych znaczeń.
Powieść urzeka swoją prostotą. Tokarczuk opowiada o rzeczach trudnych i ważnych, używając oszczędnego, wręcz ascetycznego języka, nie komentuje przedstawionych faktów i chyba właśnie w tym tkwi siła i sugestywność tej powieści. Pisarka łączy realizm z elementami baśniowymi lub onirycznymi, często nawiązuje do podań i wierzeń ludowych, Biblii. Tokarczuk miesza realizm i magię, dzięki czemu stworzony przez nią świat jest zaskakująco prawdziwy i autentyczny, a przy tym pełen czarów.
"Prawiek i inne czasy" zachwycił mnie, zmuszając do głębokiej refleksji, nad życiem, jego ulotnością, celem i sensem, przemijaniem, śmiercią.
Olga Tokarczuk napisała szczególną, uniwersalną powieść o ludzkim losie i nieubłaganej sile czasu, z którym każdy z nas musi się zmierzyć, przeżywając swoje życie jak najlepiej, tak by nadać mu sens.
Marta Ciulis- Pyznar
Akcja powieści rozgrywa się w wieku XX. To moment w historii świata z mnóstwem burzliwych lat.W tych trudnych realiach autorka osadziła losy pokoleń kilku rodzin zamieszkujących tytułowy Prawiek, wieś położoną gdzieś na kielecczyźnie. Główną bohaterką utworu jest niejaka Misia. Jej losy znane są czytelnikowi niemal od samego poczęcia. (...) Jej matka Genowefa podczas trwania I wojny światowej dzielnie radzi sobie sama z utrzymaniem młyna, w którym zostaje, gdy jej małżonka Michała zaciągnięto w szeregi. Genowefa wytrwała w swym oczekiwaniu na powrót Michała, choć nie było to wcale łatwe. W tych trudnych dla siebie chwilach pomagała też miejscowej prostytutce Kłosce. Kiedy ta z dnia na dzień coraz bardziej zdawała się popadać w jakiś obłęd.
Michał nad życie kocha swą córkę Misie i z trudem przychodzi mu pogodzenie się z faktem, że dziewczynka tak szybko dorasta. Misia dojrzewa, wchodzi w związek małżeński z Pawłem Boskim i opuszcza pełen ciepła dom rodzinny. Wkrótce potem rodzi im się pierwsze dziecko. Misia ma też brata Izydora. Izydor jest człowiekiem niepełnosprawnym intelektualnie. Postrzega świat nieco inaczej niż pozostali bohaterowie, ale mimo swej odmienności zdaje sobie całkiem nieźle radzić w swym dorosłym życiu.
Kluczową role w powieści odgrywa również postać pewnego dziedzica. Dziedzic jest człowiek z mnóstwem rozterek natury duchowej. Już od dłuższego czasu nie może sobie z nimi poradzić. Na jego przypadłość nie pomogły mu ani zagraniczne podróże, ani też liczne romanse. W końcu staje się „niewolnikiem” pewnej gry, dzięki której poddaje się głębokiej kontemplacji na temat przemijania, zmienności otaczającego go świata i nader szybko upływającego czasu.
„Prawiek i inne czasy” to fenomenalnie skonstruowana powieść obyczajowo-historyczna o nieco filozoficznym wydźwięku. Wszyscy przedstawieni w niej bohaterowie są równie ważni, jak opisywana przyroda, czy przedmioty ich otaczające. W każdym z nich tkwi pewien mistycyzm, szczypta magii, która sprawia, że fabuła tego utworu jest nieco odrealniona, ale zarazem zupełnie nic nie traci ze swej rzeczywistej poświaty. Losy poszczególnych postaci bardzo mocno ze sobą się zazębiają tworząc przecudną, wzruszającą opowieść. Opowieść rozciągniętą w czasie na prawie całe stulecie. Fabularnie nie ma w niej absolutnie żadnych niedomówień. Doskonały styl i język przepełniony finezyjnymi metaforami. Za to właśnie najbardziej cenię twórczość Olgi Tokarczuk. Za realizm magiczny jej prozy. Polecam lekturę.
Stworzyła obraz baśniowego świata, w którym wszystko jest poczwórne, od kwadratu w kole, w który to kształt wpisana jest wieś Prawiek, aż do czwórek znaczeniowych, które namiętnie zbiera jeden z bohaterów - Izydor. (...) W czas między 1914 rokiem a latami po drugiej wojnie światowej wpisany został los dwóch rodzin z Prawieku: Boskich i Niebieskich oraz rodziny dziedzica Popielskiego.
Obsesja przemijania, czas od narodzin - do kolejnych śmierci bohaterów, pojawiających się mniej więcej od połowy powieści, naznacza strony tej powieści. Refleksja nad przemijaniem ma wartość i siłę równą prawie powieści Marcela Prousta "W poszukiwaniu straconego czasu". Niewątpliwie jedna z najlepszych polskich powieści ostatnich lat
To książka osobliwa, pełna melancholii i niepokoju. Dominuje w niej atmosfera smutku, wojny i przemocy — krew leje się często, a nadzieja wydaje się całkowicie nieobecna. Narracja, osadzona w realiach wielu pokoleń mieszkańców tytułowego Prawieku, przedstawia świat przesiąknięty cierpieniem, wynaturzeniem i trudnym do uchwycenia mistycyzmem. Wszystko zdaje się kierowane jakąś niezrozumiałą siłą, (...) a rzeczywistość bywa często odwrócona do góry nogami.
Styl Olgi Tokarczuk — to trzeba przyznać — jest niezwykle spójny, obrazowy i płynny. Książkę czyta się łatwo i momentami nawet z pewnym zaangażowaniem. Język autorki ma w sobie coś hipnotyzującego, co sprawia, że mimo ciężkiej tematyki trudno się od lektury oderwać.
Mimo to — osobiście nie polecam tej książki. Dla mnie była zbyt przygnębiająca, momentami wręcz duszna. Choć doceniam kunszt językowy, to treść i klimat powieści zwyczajnie mnie nie poruszyły — a raczej przytłoczyły. Jeśli ktoś szuka światła, nadziei czy pokrzepienia, w „Prawieku…” raczej ich nie znajdzie.
** 00:36 * 23.04.2025 * 37/2025 *